List Otwarty Zarządu Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego z dnia 6 sierpnia 2018 r.

List Otwarty Zarządu Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym Województwa Podkarpackiego z dnia 6 sierpnia 2018 r.

Wielce Szanowni Państwo
Sędziowie Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej

Gdy nocą, z 12 na 13 grudnia 1981 roku, do domów większości z nas wtargnęli funkcjonariusze SB i MO i internowali nas na mocy ewidentnie bezprawnego, nawet z mocy komunistycznego prawa, dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego, byliśmy przekonani, że jest to już szczyt bezprawia. Przetrzymywani w ośrodkach internowania, skazywani przez dyspozycyjnych sędziów na kary długoletniego więzienia, wcielani do „karnych kompani” Ludowego Wojska Polskiego, w różnoraki sposób represjonowani, wierzyliśmy, że wraz z upadkiem zbrodniczego systemu skończy się definitywnie w Polsce okres bezprawia. Byliśmy przekonani, że ci co nas wtedy skazywali, odejdą w niesławie, a najbardziej gorliwi z nich staną przed praworządnymi sądami wolnej Rzeczypospolitej i trafią do więzień.
Niestety, tak się nie stało!
Nie przypuszczaliśmy jednak nigdy, że po upływie 29 lat, jakie minęły od rzekomego upadku w Polsce komunizmu, sędziowie Sądu Najwyższego, którzy powinni być dla wszystkich obywateli wzorcem praworządności, bezstronności i etyki sędziowskiej, wykażą się butą nie mniejszą od komunistów, pokazując ostentacyjnie Polakom, że za nic mają obowiązujące prawo, bezstronność sędziowską, etykę zawodową, a nawet dobre obyczaje. Wystosowując pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, będących w istocie niecnym donosem na konstytucyjne władze Rzeczpospolitej, dążycie bowiem do zahamowania procesu wprowadzania w Polsce niezbędnych reform systemu sądownictwa, a zarazem bronicie swoich własnych interesów, nie zważając zupełnie na to, że działacie wbrew interesom obywateli Rzeczypospolitej. Zaś zawieszając stosowanie najistotniejszych przepisów znowelizowanej ustawy o Sądzie Najwyższym i żądając od Prezydenta RP i konstytucyjnych organów Rzeczpospolitej zastosowania się do Waszej decyzji, dokonaliście aktu bezprawia porównywalnego z dekretem o wprowadzeniu stanu wojennego. Do tego, uzasadniając swoje bezprawie działania sztuczką prawną, polegającą na zmieszaniu wyrwanych z kontekstu przepisów z kodeksu cywilnego z wyrwanymi z kontekstu przepisami z Traktatu o Unii Europejskiej, ośmieszyliście polskie sądownictwo, gdyż wasze argumenty przypominają bardziej wywody Dobrego Wojaka Szwejka z powieści Jarosława Haszka, niż uzasadnienie sędziów Sądu Najwyższego, w dużej części profesorów prawa.
Z racji tego, że przez długie lata, nie ulegając szykanom i represjom, prowadziliśmy działalność niepodległościowa, przyczyniając się w znacznym stopniu do tego, że mamy wreszcie wolną i suwerenną Polskę, jak również z racji tego, że jesteśmy szczerze zatroskani o teraźniejszy i przyszły byt Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, mamy obowiązek rzuceniu Wam w twarze tych kilka gorzkich słów:
Jako Sędziowie Sądu Najwyższego, nie staraliście się nigdy, nawet w najmniejszym stopniu, doprowadzić do oczyszczenia waszego środowiska zawodowego z ludzi niegodnych bycia sędziami, choćby z uwagi na to, że dopuścili się popełnienia przestępstw, w tym pospolitych kradzieży, lecz przeciwnie, robiliście wszystko by ci niegodni sędziowie uniknęli kary, a nawet pozwalacie im nadal sądzić innych. Staracie się natomiast bezprawnie zastraszyć tysiące uczciwych prawników, że jeśli zgodnie ze znowelizowanymi przepisami ustaw reformujących system sądownictwa, ośmielą się kandydować na wakujące lub nowo utworzone stanowiska sędziowskie, to nie tylko zostaną wkrótce z nich usunięci, ale dodatkowo poniosą za to odpowiedzialność dyscyplinarną, a nawet karną.
Pomimo ciążącego na Was obowiązku apolityczności i bezstronności sędziowskiej, wspieracie zupełnie otwarcie działania skompromitowanych polityków określających siebie samych mianem „opozycji totalnej”, jawnie dążących do obalenia demokratycznie wyłonionych władz Rzeczpospolitej przy pomocy „ulicy i zagranicy”. Bardzo wielu z Was uczestniczy w organizowanych przez nich protestach, a nawet zachęca do ich organizowania, choć protesty te stają się z dnia na dzień coraz bardziej agresywne, a ich uczestnicy, mając Wasze poparcie, czują się zupełnie bezkarni, co sprawia, że dopuszczają się coraz częściej aktów bezprawia. Czyżbyście, podobnie jak część totalnych opozycjonistów, dążyli do rozlewu polskiej krwi?
Stawiacie się ponad prawem, a zarazem ostentacyjnie kpicie z prawa! Nic zatem dziwnego, że Wam zawdzięczamy to, że ludzie systematycznie tracą zaufanie do całego polskiego systemu sprawiedliwości! W swoim cynizmie, zakłamaniu i bucie przeszliście bowiem nawet komunistycznych sędziów, którymi zresztą niektórzy z Was byli, wydając haniebne wyroki na naszych kolegów z podziemia.
Najstraszniejsze jest jednak to, że wraz z politykami opozycji totalnej niszczycie świadomie naszą Ojczyznę!
Czy będąc długoletnimi, doświadczonymi prawnikami nie macie świadomości tego, że przecież wcześniej czy później nadejdzie czas gdy sami będziecie musieli stawić się przed sądami, żeby zdać sprawy ze swoich czynów i ponieść związane z tym konsekwencje. Jeszcze za Waszego życia staniecie przed sądami ziemskimi, a po śmierci staniecie przed Sądem Boskim!

W imieniu Zarządu Stowarzyszenia Osób Represjonowanych
w Okresie Stanu Wojennego Województwa Podkarpackiego
Prezes SOR – Mieczysław Liber